|
|||
:: Apel o ostateczną likwidację stanu wojennego na UJ Artykuł dodany przez: nfa (2006-12-13 00:16:55) Do: Rektor i Senat UJ Józef Wieczorek APEL O OSTATECZNĄ LIKWIDACJĘ STANU WOJENNEGO NA UJ (w XXV rocznicę wprowadzenia stanu wojennego w Polsce) Wprowadzony 25 lat temu stan wojenny został formalnie zniesiony w 1983 r. ale jego pozostałości mają nadal wpływ na życie publiczne, a na uczelniach widoczne są gołym okiem i w decyzjach władz uczelniach, co w przypadku UJ ma już sporą dokumentację, jakkolwiek nie do końca ujawnioną dzięki instytucjom broniących spuścizny mentalnej i realnej stanu wojennego. Władze uczelniane korzystając z ustawodawstwa roku 1982 r. pozbyły się z uczelni niewygodnych nauczycieli akademickich, zbyt wysoko cenionych przez studentów i młodych pracowników nauki. Korzystając z ustawodawstwa roku 1983 r. nadal trzymają w szafach niewygodne dla siebie dokumenty, które nie mają szans ujrzenia światła dziennego, mimo że szafy esbeckie są już otwierane. Stan wojenny i jego następstwa na UJ są nadal w cenie i kształtują politykę decyzyjną najwyższych jego władz. Istotą komunizmu było kłamstwo. Istotą uniwersytetu jest prawda. UJ nadal tkwi po uszy w kłamstwie i nie może się wybić na uniwersytet. Nie chodzi tu o mury czy etaty, lecz o wspólnotę ludzi poszukujących prawdy, co UJ ma zapisane w statucie, ale w praktyce ma to gdzieś! Władze UJ nie zdobyły się do tej pory na słowo przepraszam w stosunku do osób pokrzywdzonych, preferując na uczelni udaczników – beneficjentów stanu wojennego i pisanie historii, w których nie ma miejsca na prawdę a wartości mają odwrócony znak. Władze UJ nie zdobyły się nawet na ocenę start poniesionych przez UJ w wyniku polityki kadrowej lat 80-tych. Do tej pory nie były w stanie zidentyfikować nazwisk komisji weryfikacyjnych. Władze nie są w stanie uzasadnić haniebnych, fabrykowanych przez akademickich 'łomiarzy w kominiarkach', oskarżeń, do tej pory je akceptują stojąc niezłomnie na gruncie zasad kłamstwa. Nie są w stanie nawet ujawnić działań operacyjnych podejmowanych do dnia dzisiejszego przeciwko tym, którzy oskarżeni o 'psucie' młodzieży odmówili wypicia cykuty i nadal działają na rzecz elementarnej przyzwoitości w życiu akademickim co napawa taką trwogą akademickich Herodów. Ci, którzy akademickich Judaszów, Piłatów, Herodów nie uznają za niekwestionowane autorytety moralne są odsądzani od czci i wiary. Dla tych, którzy zostali obdarzeni poczuciem własnej wartości nie ma miejsca na uczelni służącej miejscem i honorami tym, którzy to poczucie w pogoni za stanowiskami, tytułami, pieniędzmi dawno już (często w stanie wojennym) utracili. Nawołujący w mediach do poszukiwania prawdy, ukrywają ją skrzętnie w szafach, nawołujący do dialogu walą 'łomami' lub rażą 'maczugami dalekiego zasięgu'. Zasada 'pełna tolerancja ( a nawet preferencja) dla katów, zero tolerancji dla ofiar ' dominuje w przestrzeni akademickiej. Najwyższy już czas na ujawnienie prawdy. Najwyższy już czas aby katów nie uznawać za ofiary , a ofiary za katów. 25 lat od wprowadzenia stanu wojennego to wystarczający, a właściwie wystarczająco za długi, okres na uwolnienie akademickich serc i umysłów od spuścizny stanu wojennego. Józef Wieczorek, 13 grudnia 2006 r. wg zaświadczenia IPN nr. BU Kr III – 5532-359/03 z dnia 11.12.2006 r. Pokrzywdzony w rozumieniu art.6 ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. r. O Instytucie Pamięci Narodowej wg 'zaświadczenia' anonimowej do dnia dzisiejszego komisji UJ z dnia 5.12 2006 – oskarżony o negatywne oddziaływanie na młodzież akademicką , bez podania do dnia dzisiejszego tj. do dnia 13 grudnia 2006 jakichkolwiek dowodów, uzasadnień tego oskarżenia.
![]() adres tego artykułu: www.nfa.pl//articles.php?id=329 |