www.nfa.pl/

:: Polska nauka w cenie?
Artykuł dodany przez: admin (2004-11-21 08:56:58)

Józef Wieczorek & Cezary Wójcik

Polska nauka w cenie ?


Mylący jest tytuł "Polska nauka w cenie" - artykułu omawiającego ranking nauki w czasopiśmie NATURE (Gazeta Wyborcza 15.07.2004 http://serwisy.gazeta.pl/nauka/1,34148,2181974.html).

Ani tekst w Nature, ani nawet tekst w GW, nie usprawiedliwia takiego tytułu, który jest wykorzystywany w mediach do niezbyt rzetelnego przedstawiania stanu nauki w Polsce.

Wypada się zastanowić, dla kogo polska nauka jest w cenie? Jeżeli chodzi o ogół obywateli to jest ona nie tyle "w cenie" ile jest kosztowna a jej praktyczne zastosowania niestety przynoszą niewspółmiernie mało zysków. Przemysł w Polsce w ogóle nie ceni sobie polskiej nauki i dlatego jej nie finansuje. Zresztą polskiego przemysłu prawie już nie ma a zagraniczne firmy inwestujące w Polsce wolą opierać się na własnych zespołach badawczych w innych krajach. Wreszcie czy świat ceni naukę polską? W cenie jest nie tyle polska nauka ile polscy naukowcy którzy wespół z Chińczykami, Hindusami i Rosjanami stanowią jedną z dużych grup najemników naukowych w bogatych laboratoriach USA. Sukcesy polskich naukowców poza krajem świadczą, że są oni cennymi nabytkami ale pracującymi na korzyść innych krajów.

Dziewiętnaste miejsce na światowej liście pod względem publikacji nie jest naszym zdaniem powodem do samozadowolenia, zwłaszcza że zapewne wiele z prac które ujęto w tym opracowaniu jako dorobek "polskiej nauki" zostało w rzeczywistości wykonanych w zagranicznych laboratoriach przez goszczących tam polskich naukowców.

Niestety sytuacja w Polsce nie jest przyjazna dla naukowców a to ze względu na niskie uposażenia, jak i rozwiązania systemowe nadal przyjazne dla negatywnej selekcji kadr akademickich.



Pomimo tego mamy w Polsce przykłady naukowców pozbawionych finansowania a jednak mających osiągnięcia którymi można by obdarzyć niejeden finansowany zakład naukowy. Niestety w Polsce nie finansuje się wybitnych naukowców, lecz instytucje, które pożerają ogromną część nakładów przy małych osiągnięciach. Sporą część kadry profesorskiej tworzą ludzie wykreowani w czasach PRL-u zgodnie z kryterium "mierny, bierny ale wierny" i ich 'lojaliści'. Ludzie ci w większości nie przystają do nowej rzeczywistości społeczno-ekonomicznej. Wybitny naukowiec publikujący w czasopismach na światowym poziomie jest zagrożeniem dla ich status quo.

Brak w Polsce rozwiązań systemowych, które by zmieniły obecny ustrój nauki i edukacji w Polsce. Prezydencki projekt ustawy o szkolnictwie wyższym lansowany przez media utrwala jedynie obecny patologiczny system.

W artykule GW nie wspomniano nawet o rankingu uniwersytetów o którym jest mowa w Nature. Ranking ten jest dla nas bardzo niekorzystny bo naszych uniwersytetów nie ma w pierwszej setce uniwersytetów europejskich a pojawiają się dopiero w 4 setce uniwersytetów światowych. To taki niechciany, 'niecenny', wskaźnik rangi nauki polskiej . Rankingi zawsze są dyskusyjne ale u nas wartość rankingów jest jasno rozumiana - jak w jakimś rankingu przy jakimś wybranym kryterium stoimy nieźle to o tym rankingu trąbimy głośno, jeśli w rankingu stoimy źle - to cisza jak makiem zasiał. Niestety media nie dają prawdziwego obrazu nauki w Polsce na tle nauki światowej i najwyższy czas aby to się zmieniło. Istnieje ogromny rozziew w opiniach na temat nauki w Polsce przedstawianej w mediach przed decydentów i prezentowanych przez niezależnych naukowców na otwartych forach internetowych.

Kondycja nauki i edukacji w Polsce winna być znana rzetelnie bo to ma wpływ na projekty reformowania tej sfery. Dobrze by było aby w ramach tworzenia społeczeństwa obywatelskiego GW umożliwiła prezentowanie na swoich łamach niezależnych poglądów na temat stanu i przyszłości nauki i edukacji w Polsce.

Józef Wieczorek, Kraków

Cezary Wójcik, Dallas


(Tekst przesłany do Redakcji Gazety Wyborczej ale do tej pory nie został wydrukowany. Został natomiast umieszczony w serwisie Nauka w Polsce )





adres tego artykułu: www.nfa.pl//articles.php?id=13