"Problem jest bowiem w tym, że jeśli już dojdzie do mobbingu czy wyzyskiwania podwładnych, nasz system nie ma żadnych mechanizmów samonaprawczych...
To jest dokładnie to, o co chodzi. Potrzebne są ZMIANY SYSTEMOWE, a nie działania na zasadzie straży pożarnej".
" Ponieważ państwowy żłób jest zawsze za mały, naczelną zdolnością staje się więc umiejętność wyrzynania konkurentów. Oczywiście nie należy idealizować ludzi pracujących w tzw. naukach ścisłych. Kumoterstwo, nepotyzm itd. są tam również dobrze znane, ale na szczęście są one tylko dodatkiem do prawdziwej nauki, i jak powiedziałem, każdy zdolny i pracowity człowiek jest w stanie te sprawy przeskoczyć. Przy okazji, zauważyłem, że prawie cały ten jazgot, jaki się odezwał w reakcji na twój komentarz, jest w wykonaniu kobiet. Widać wyraźnie, że baby wyczuły pismo nosem i dobrze już wiedzą, że ten cały bełkot o mobbingu, molestowaniu etc. to najlepszy koń do podwiezienia się trochę wyżej w strukturze uczelnianych grajdołków."
"likwidacja habilitacji to byłby pierwszy krok do ograniczenia działania maczugi. Konieczność uzyskania habilitacji wg procedury obecnego systemu jest jednym ze źródeł opisywanych tu patologii "
"Najlepszym sposobem na zahamowanie mobbingu jest wprowadzenie lekcji etyki w szkole jako przedmiotu"
"Przypadek czy nagonka? Oczywiście słyszy się o przypadkach nagannego traktowania podwładnych w tej czy innej instytucji naukowej. Część z nich oczywiście jest prawdziwa, część bierze się z istotnych trudności w ocenie rzeczywistych relacji profesor-pracownik i niedostosowania do nich zachowań jednej lub obu stron (standardowy problem to ocena autorstwa prac). "
"Akademia Pedagogiczna w Krakowie!!! Szczególnie przedmioty związane z chemią. Prowadzący te zajęcia, to prawdziwe diabły!!!"
strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9]
|