|
|||
:: Gorący temat: Czy na uczelniach nie ma nic do roboty ? Wiadomość dodana przez: nfa (2009-02-07 17:04:50) Gorący temat: Czy na uczelniach nie ma nic do roboty ?Szukając w internecie znalazłem taki przykład - na nowym uniwersytecie pod adresem http://www.ujk.kielce.pl//news/praca/index.php - Praca w Uczelni -(pusto ! czyli nikogo nie szukają ! nawet mnie, mimo że jestem chętny) a pod adresem http://www.ujk.kielce.pl/site/1681 Uchwała Nr 66/2008 Uniwersytetu Humanistyczno – Przyrodniczego Jana Kochanowskiego w Kielcach z dnia 24 września 2008 roku w sprawie wyrażenia zgody na podjęcie przez rektora, prorektorów, dziekanów i prodziekanów dodatkowego zatrudnienia w ramach stosunku pracy lub prowadzenie działalności gospodarczej. Na podstawie art. 129 ust. 2 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz.1365 ze zm.) uchwala się, co następuje: § 1 Senat wyraża zgodę na podjęcie przez: 1) prof. zw. dr hab. Reginę Renz ... ( i 15 innych) dodatkowego zatrudnienia w ramach stosunku pracy lub prowadzenie działalności gospodarczej, na okres do końca kadencji. pod adresem http://www.ujk.kielce.pl/site/708 okazuje się, że zgoda dotyczy m.in. Rektor prof. zw. dr hab. Regina Renz Ciekawe, co ? Czyżby rektorzy ( także dziekani) nie mieli co robić na swoich uczelniach ? Ja nic z tego nie rozumiem. Na uczelniach nikt (podobno) nie chce pracować, ale uczelnie nie szukają tych co by taką ochotę mieli, a ci którzy już są zatrudnieni, mimo ogromu (rzekomo) roboty z rzeszami studentów i administrowaniem uczelnią szukają dalszej roboty, jakby ten nadmiar pracy był dla nich niedomiarem ? Czy można prosić o objaśnienie tego stanu rzeczy ? Co jest grane ?
adres tej wiadomości: www.nfa.pl//news.php?id=6197 |