NFA jako platforma niezależnej opinii środowiska akademickiego z zadowoleniem wita podjęcie przez studentów problemu przyszłości szkolnictwa wyższego w Polsce. Najwyższy czas aby z tym problemem zmierzyli się sami studenci, bez których w sposób oczywisty szkolnictwo wyższe istnieć nie może.
Autor:Piotr Jaroszyński
W 1988 roku rektorzy zgromadzeni w Bolonii na obchodach dziewięćsetlecia najstarszego uniwersytetu w Europie podpisali Wielką Kartę Uniwersytetów Europejskich.
W Wielkiej Karcie zawarte są cztery zasady. Pierwsza mówi o autonomii uniwersytetu, druga – o nierozerwalnym związku pracy naukowej z dydaktyczną, trzecia – o swobodzie badań naukowych, czwarta – o pielęgnowaniu przez uniwersytet humanistycznej tradycji europejskiej. Na pierwszy rzut oka są to zasady sensowne i nie budzące sprzeciwu. Problemy mogą powstać przy analizie szczegółów lub na poziomie interpretacji, bo interpretacja może być stronnicza.
Autorzy : Cezary Wójcik & Józef Wieczorek Nie bez znaczenia dla czytelnika będzie podanie informacji, że na witrynie 'Prawo o szkolnictwie wyższym – debata( http://www.ii.uni.wroc.pl/~psw/) niestety z tekstem Leszka Pacholskiego - Jakie uniwersytety ? nie można dyskutować mimo podanej informacji 'Zapraszamy do dyskusji! ‘. Natomiast nasza witryna - Niezależne Forum Akademickie www.nfa.pl otwarta jest dla dyskusji o czym polskie środowisko akademickie zostało poinformowane. Wielu naukowców z tej możliwości otwartej i niecenzurowanej dyskusji korzysta, o czym każdy zainteresowany może się przekonać. Serdecznie zapraszamy !
Autor:Piotr Jaroszyński
Dopóki większość z nas nie będzie zamożna, pozostaje system finansowania państwowego, ale wedle bardzo czytelnych zasad, społecznie zrozumiałych i uzasadnionych, a przede wszystkim sprawiedliwych. Musi to być równocześnie program długofalowy, obliczony na wiele lat, niezależny od partyjnych rozgrywek. W takim razie, aby uniknąć ideologicznych zawirowań, całościowy program edukacji narodowej powinien być ostatecznie programem prezydenckim, a więc ponadpartyjnym, wyrastającym z autentycznej troski o rozwój młodego pokolenia Polaków
Autor : Konrad Łęcki Radny Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego
Dziś trudno będzie oddzielić lustrację polityczną od naukowej, bo władze PRL bardzo skutecznie politykę do nauki wprowadziły. Najlepiej byłoby przeprowadzić w środowisku naukowym taką sama politykę lustracyjna jak w środowiskach związanych ze sprawowaniem władzy i środowisku dziennikarzy, bo naukowcy są tak samo jak dziennikarze opiniotwórczy. Jeśli jednak Senat uniemożliwia polityczną lustrację środowiska naukowego, to powinno się zaproponować przynajmniej lustrację naukową. Naukowcy pobierają pieniądze m.in. za posiadany stopień lub tytuł naukowy, a więc przynajmniej teoretycznie za wniesiony do nauki wkład pracy, czyli właśnie za dorobek naukowy. Ujawnienie tego dorobku pozwoliłoby tez zweryfikować otrzymywane z budżetu pobory i prawdopodobnie umożliwiłoby spore oszczędności. Można by je przeznaczyć np. na dofinansowanie działalności naukowej dobrych instytucji naukowych.
Autor:Maciej Panczykowski Materiał obserwacyjny, zawarty w tym artykule, pochodzi z Wydziału Biologii UW. Mimo, że zabawiłem (czy też wytrzymałem) tam dość krótko, bo tylko 6 lat, to materiał ten jest bogaty i stanowi dobry substrat do myślowej obróbki.
Oczywiście, dysponując danymi tylko z jednej polskiej instytucji naukowej, powinienem powstrzymywać się od uogólnień. Jednak, będąc po uważnej lekturze treści, zawartej w portalu NFA, mogę z całą pewnością użyć potocznego zwrotu: Tak jest (prawie) wszędzie.
Przedstawione tu hipotetyczne przypadki (Europejski Instytut Technologiczny, BioInfoBank Institute) mają uzmysłowić, że zachowanie dotychczasowego systemu tytułów i stopni naukowych może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji, w której faktycznie w szkolnictwie wyższym będą istniały obok siebie dwa porządki prawne - dotychczasowy, 'stary' polski model funkcjonowania szkolnictwa wyższego oparty na habilitacjach i tytule belwederskim oraz 'nowy', wymuszony przez prawo unijne.
Autor Znany
Kierownicy Zakładów w Akademii Medycznej w Warszawie fundują sobie na koszt podatników mosiężne, grawerowane tabliczki przy wejściach do swoich gabinetów, bo wiedzą, że będą tam one wisiały latami. W USA nawet nobliści nie mają za życia mosiężnych tabliczek, tylko napisy papierowe lub plastikowe, które w razie potrzeby można z dnia na dzień zmienić. W Polsce będzie dobrze, kiedy zastąpi się mosiądz papierem.
Autor:Adrian Tkacz Po 1989 roku system polskiej nauki i szkolnictwa wyższego uległ minimalnym zmianom, ograniczając się jedynie do przygotowania płatnej oferty edukacyjnej. Mentalnie układ ten jest obecnie skansenem myśli i postaw określanym, przez co bardziej krytycznych, jako ustrój prusko-feudalny. W wielu przypadkach zależności pracownicze odzwierciedlają raczej stosunki panujące na dworach monarszych, niż relacje jakie powinny obowiązywać między przełożonym a podwładnym w nowoczesnym państwie demokratycznym z gospodarką wolnorynkową
Autor: Marek Narkiewicz Dopóki decyzje i miarodajne opinie w strategicznych sprawach nauki będą należały do gremiów ukształtowanych przez dotychczasowy model kariery naukowej, żadne z zaproponowanych zmian dotyczących tego modelu nie mają większych szans na realizację.
Rozdzial II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI
CZŁOWIEKA I OBYWATELA
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji