Autor:Adrian Tkacz Po 1989 roku system polskiej nauki i szkolnictwa wyższego uległ minimalnym zmianom, ograniczając się jedynie do przygotowania płatnej oferty edukacyjnej. Mentalnie układ ten jest obecnie skansenem myśli i postaw określanym, przez co bardziej krytycznych, jako ustrój prusko-feudalny. W wielu przypadkach zależności pracownicze odzwierciedlają raczej stosunki panujące na dworach monarszych, niż relacje jakie powinny obowiązywać między przełożonym a podwładnym w nowoczesnym państwie demokratycznym z gospodarką wolnorynkową
Autor: Adam Fularz Bowiem w momencie gdy język polski jest standardem a przewodnim hasłem jest „polska nauka tylko dla Polaków”, tej szansy w skali światowej już nie ma, lub jest ona bardzo nikła, a cała kariera naukowa zdaje się być bezczelną „ściemą”, czynioną w zakłamaniu (bo skąd absolutna pewność że nie powtarza się już gdzieś wykonanych kierunków badań?) i na ślepo, bez możliwości należytego zapoznania się z dorobkiem reszty badaczy na świecie.
Autor:Józef Magoński W końcówce maja 2006 r w polskiej edycji Newsweeka ukazał sie Artukul Prof. Płoszajskiego zatytułowany: "Żarówka dobra, tylko nie świeci". Artykuł zawiera kilka bardzo trafnych opinii o środowisku akademickim w Polsce, np. opinie o potrzebie dopływu "świeżej krwi" do naszych uczelni, czy opinie o wyższości kredy nad rzutnikiem..W artykule zabrakło mi poruszenia kilku istotnych spraw, które uważam za niezwykle ważne, aby nasza żarówka rzeczywiście zaświeciła i o nich wspomnę w głównej części tego komentarza.
AutorMaciej Panczykowski Tutaj potrzebna jest reforma systemowa zmieniająca kryteria finansowania i umożliwiająca kontrolę tego procesu. Przede wszystkim finansowane powinny być projekty pożyteczne dla kraju lub mające fundamentalną wartość naukową (badania podstawowe). W dobie Internetu publiczna kontrola finansowania jest prosta i powszechnie dostępna. Potrzeba tylko dobrej, niezależnej woli, by to zrobić.
Obecny system polskiej nauki jest jak system służby zdrowia. Finansowa studnia bez dna. Aby osiągane efekty były adekwatne do nakładów, potrzebna jest reforma, która wyselekcjonuje i nagrodzi tych, którzy się krajowi lub nauce opłacają. A więc kolejność leczenia musi być taka: najpierw reforma, potem zastrzyki gotówki.
Autorzy: Aleksander Wittlin & Karol Życzkowski Tekst opublikowany w Tygodniku Powszechnym Tygodnik Powszechny, nr 38/04; 19.09.2004
Dlatego też wydatki państwa na naukę należy postrzegać jako inwestycję o potencjalnie wysokiej stopie zwrotu, a sposób rozdzielania tych środków dostosować do kryteriów obowiązujących na rynkach finansowych. System ten musi oferować równe szanse, powinien też być jasny, otwarty i konkurencyjny
AutorKarol Życzkowski Istniejący system organizacji nauki w Polsce przetrwał od lat bez zasadniczych zmian, gdyż prawdziwe reformy i dopuszczenie do rzeczywistej konkurencyjności nauki często nie leżało w interesie jej decydentów. Dlatego też powyższe propozycje mogą natrafić na niechęć dotychczasowych beneficjentów systemu. Przykład ostatnich kilkunastu lat pokazuje, że środowisko ludzi nauki nie jest w stanie zreformować jej samodzielnie. Naukę polską mogą skuteczniej unowocześnić rozsądni ludzie spoza środowiska, dysponując niezbędną wolą polityczną do przeprowadzenia reform.
Autor:Piotr Jaroszyński
Dopóki większość z nas nie będzie zamożna, pozostaje system finansowania państwowego, ale wedle bardzo czytelnych zasad, społecznie zrozumiałych i uzasadnionych, a przede wszystkim sprawiedliwych. Musi to być równocześnie program długofalowy, obliczony na wiele lat, niezależny od partyjnych rozgrywek. W takim razie, aby uniknąć ideologicznych zawirowań, całościowy program edukacji narodowej powinien być ostatecznie programem prezydenckim, a więc ponadpartyjnym, wyrastającym z autentycznej troski o rozwój młodego pokolenia Polaków
Autorzy:Józef Wieczorek & Cezary Wójcik Wyniki badań naukowych, finansowanych wyłącznie na drodze autentycznych konkursów na projekty badawcze, winny być jawne i rozliczane przed podatnikiem
Autor:Piotr Jaroszyński
W 1988 roku rektorzy zgromadzeni w Bolonii na obchodach dziewięćsetlecia najstarszego uniwersytetu w Europie podpisali Wielką Kartę Uniwersytetów Europejskich.
W Wielkiej Karcie zawarte są cztery zasady. Pierwsza mówi o autonomii uniwersytetu, druga – o nierozerwalnym związku pracy naukowej z dydaktyczną, trzecia – o swobodzie badań naukowych, czwarta – o pielęgnowaniu przez uniwersytet humanistycznej tradycji europejskiej. Na pierwszy rzut oka są to zasady sensowne i nie budzące sprzeciwu. Problemy mogą powstać przy analizie szczegółów lub na poziomie interpretacji, bo interpretacja może być stronnicza.
Autor: Cezary Wójcik
Ażeby nastąpiły zmiany na lepsze w nauce krajów takich jak Polska czy Hiszpania, wolnorynkowa konkurencja o środki na badania musi zastąpić rozdział pieniędzy według klucza politycznego. Umożliwi to koncentrację zarówno najlepszych naukowców, jak i niezbędnego kapitału w kilku najlepszych ośrodkach, podczas gdy pozostałe ośrodki w warunkach konkurencji o ograniczone środki z budżetu staną na skraju bankructwa.
Rozdzial II WOLNOŚCI, PRAWA I OBOWIĄZKI
CZŁOWIEKA I OBYWATELA
Art. 54.
1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji