Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 32


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Cytaty, anegdoty > STOWARZYSZENIE NA RZECZ DYRDYMOLENIA INTERNETOWEGO
HUMOR AKADEMICKI:

Kartka z historii tworzenia stowarzyszenia akademickiego na rzecz reform w nauce. STOWARZYSZENIE NA RZECZ DYRDYMOLENIA INTERNETOWEGO (Podsumowanie jednej z dyskusji internetowych na forum Gazety Wyborczej - dyskusji poświęconej rzekomo próbie utworzenia jakiegoś 'stowarzyszenia' internautów na rzecz reform w nauce, 05.03.2004)

Iternauci domagają się posumowania.

To mój komentarz:
Niestety dyskusja (dyrdymancja) niewiele wniosła pod względem merytorycznym i sprowadzała sie głównie do dyrdymolenia na tematy, o których dyrdymanci nie mają na ogół większego albo żadnego pojęcia i nie mają ochoty i /lub kompetencji aby to pojęcie posiąść.
Wyjątki raczej potwierdzają jedynie regułę.
Daje to niewesoły obraz części środowiska rzekomo pro-reformatorskiego i może służyć do ośmieszenia przez establishment, który w części i tak jest bardziej pro-reformatorski od tego co się na tym forum dyrdymoliło.
Skoro dyrdymanci nie chcą się podpisać pod tym co dyrdymolą, i nigdy by tego nie dyrdymolili publicznie to widać przynajmniej, że nie stracili resztek dyrdymanckiego samokrytycyzmu.
I to jest jeden wniosek optymistyczny.
Skoro jednak sądzą, że to co nardymolili może się na coś przydać tym przeciwko którym dyrdymolili to jest objaw daleko zaawansowanej dyrdymonii, której najlepsi dyrdymanccy lekarze nie będą w stanie uleczyć.
Widać, że polskie piekło jest nadal środowiskiem (dyrdymowiskiem) tzw. nauki polskiej i tak chyba pozostanie na zawsze bez względu czy jakiekolwiek reformy zostaną przeprowadzone.
Ktoś kto nie chce dyrdymolić zawsze zostanie uznany za niewiarygodnego bo wiarygodni z samej definicji będą tylko dyrdymanci.
Dyrdymancja daje jednak podstawy do utworzenia STOWARZYSZENIA NA RZECZ DYRDYMOLENIA INTERNETOWEGO, tylko który dyrdymant zechce sie pod tym podpisać.

Projekt statutu stowarzyszenia:

  • Celem stowarzyszenia jest inicjowanie i podtrzymywanie dyrdymancji internetowych na jakikolwiek temat
  • Członkiem Stowarzyszenia może zostać każdy dyrdymant, który zobowiązuje się do dyrdymolenia internetowego w szczególności na taki temat, na którym się nie zna i poznać się nie chce
  • Obowiązkiem każdego członka-dyrdymanta jest dyrdymolić jak najdłużej, nigdy się nie zgadzać z tym co się samemu dyrdymoli, czyli być za a nawet przeciw, lub być przeciw a nawet za.
DYRDYMAŁOWIE WSZYSTKICH FORÓW ŁĄCZCIE SIĘ!!!

KONTR-DYRDYMANCJA NIGDY NIE PRZEJDZIE!!! NICH ŻYJE I UMACANIA SIĘ
ODWIECZNA PRZYJAŹŃ DYRDYMAŁÓW INTERNETOWYCH !!!
nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.023 | powered by jPORTAL 2