Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 136


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Patologie środowiska akademickiego > Sprawa Zofii Szychowskiej

Dokumentacja sprawy Zofii Szychowskiej


Tekst: Zbyt dużo pytań
<i>Autor</i>: <b>Zofia Szychowska</b>
W Polsce układy rodzinno-towarzysko-zawodowe nabrały, niestety, cech patologicznych. W pewnych okolicznościach zamieniają się one w uczelniany sąd kapturowy nad niewygodnymi, bo krytycznie myślącymi pracownikami naukowymi.
<a href="http://www.forumakad.pl/archiwum/2001/09/artykuly/09-agora-zbyt_duzo_pytan.htm">tekst</a>

i konsekwencje opublikowania tego tekstu:

---------------------

Lekarze a wolność słowa


Jan Lis /KW
2008-04-17

Trybunał Konstytucyjny 23 kwietnia wyda orzeczenie, w którym oceni konstytucyjność przepisów zakazujących lekarzom publicznej krytyki kolegów po fachu. Według Kodeksu Etyki Lekarskiej medyk powinien zachować ostrożność w formułowaniu opinii na temat działalności innego lekarza.

Trybunał Konstytucyjny 23 kwietnia wyda orzeczenie, w którym oceni konstytucyjność przepisów zakazujących lekarzom publicznej krytyki kolegów po fachu. Przepis Kodeksu Etyki Lekarskiej zaskarżyła do Trybunału doktor Zofia Szychowska. Lekarka została na postawie Kodeksu dyscyplinarnie ukarana za negatywne wypowiedzi na temat postępowania badawczego lekarzy-naukowców wobec dzieci.

Według Artykułu 52 Kodeksu Etyki Lekarskiej medyk powinien zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii na temat działalności innego lekarza. W szczególności nie powinien publicznie dyskredytować go w jakikolwiek sposób. W ocenie Zofii Szychowskiej  ten zapis jest interpretowany rozszerzająco, co uniemożliwia jakiekolwiek wypowiedzi krytyczne o pracy kolegów po fachu, nawet gdyby były one w interesie pacjentów. Według relacji IAR, reprezentująca lekarkę przed Trybunałem mecenas Anna- Maria Niżankowska podkreślała, że zakaz krytyki innych lekarzy to nieuzasadnione ograniczenie wolności słowa. Może też szkodzić pacjentom, bo ogranicza ich prawo do informacji o złych skutkach działania lekarza. Profesor Zbigniew Hołda, który także reprezentował przed Trybunałem skarżącą lekarkę, powiedział, że zaskarżony przepis prowadzi do źle pojętej solidarności środowiska lekarskiego, które milczy o błędach kolegów. W jego ocenie powinien zostać wyeliminowany z Kodeksu Etyki Lekarskiej . Zaskarżonego przepisu broni szef samorządu lekarskiego, Konstanty Radziwiłł. Podkreślał, że zakaz publicznej krytyki jest uzasadniony, bo prowadzi ona do podważenia zaufania pacjentów wobec krytykowanego medyka.

Jak przypomina Informacyjna Agencja Radiowa, doktor Zofia Szychowska w mediach protestowała przeciwko punkcjom u dzieci, przeprowadzanym wyłącznie w celach badawczych. Uznała to za sprzeczne z ustawą o zawodzie lekarza i Kodeksem Etyki Lekarskiej.  Za krytykę, którą oceniono jako dyskredytowanie innego lekarza została ukarana naganą, którą później zmieniono na upomnienie.

http://www.lex.com.pl/?cmd=artykul,1172

===============

Prokuratura tropi "Gazetę Polską"

http://www.freepress.org.pl/old/100903_gazpol.html

 Jak ustaliliśmy, twierdzenie kierownik Barbary Świątek, że kto z nią zadziera wcześniej czy później trafia na ławę oskarżonych, odpowiada prawdzie. Nie tylko "Gazeta Polska" tropiona jest obecnie przez prokuraturę w wyniku jej doniesień. Do wrocławskich sądów wpłynęły trzy niezależne akty oskarżenia: przeciwko kobietom poszkodowanym przez kierowany przez nią Zakład Medycyny Sądowej, przeciwko dr hab. Zofii Szychowskiej - autorce krytycznego wobec pani kierownik artykułu w piśmie "Forum Akademickie" i przeciwko Jackowi Bąbce - redaktorowi naczelnemu pisma "Studentka". Zdaniem prokuratury wszyscy oni znieważyli bądź pomówili Barbarę Świątek i Zakład Medycyny Sądowej. --------------------------------

Miesięcznik informacyjny AM we Wrocławiu, rok VIII, nr 2 (62), listopad 2001 http://www.gazeta.am.wroc.pl/gazeta62.html

Listy Prof. dr hab. LESZEK PARADOWSKI JM REKTOR AM we Wrocławiu Jestem po lekturze listu otwartego (?) dr hab. Zofii Szychowskiej, zamieszczonego w Forum Akademickim, a przedrukowanego w Agorze. Prowadząc postępowanie dyscyplinarne przeciwko w/w byłam narażona na obelgi, pomówienia, rękoczyny. Uważałam, że postępowanie takie jest co prawda obrzydliwym i niegodnym nauczyciela akademickiego i lekarza stylem obrony, ale jednak obrony. Obecnie postępowanie dyscyplinarne zostało zakończone i publiczne szkalowanie mojej osoby nie znajduje żadnego usprawiedliwienia. Wypełniając powierzone mi przez Pana Rektora obowiązki nie godziłam się na poniżenia, publiczne przedstawianie mnie jako przykładu bezprecedensowych i bezprawnych działań, szkalowanie mojego dobrego imienia jako pracownika Uczelni, ale także medyka sądowego, którego dobra opinia i brak kolizji z prawem jest podstawą działalności zawodowej. Nie liczyłam się także z koniecznością inicjowania postępowań karnych, a obecnie wytoczenia procesu o ochronę dóbr osobistych. Moje pracownicze prawa do godnego wypełniania obowiązków służbowych zostały złamane przez dr hab. Zofię Szychowską, która wbrew art. 3, poz. 3, punkt 2 szerzy kult nieprawdy i wprowadza atmosferę nieżyczliwości dla wszystkich, którzy odważą się mieć odmienne od niej zdanie. Piszę niniejsze "zażalenie" jako oficjalny, do wykorzystania przez Pana Rektora, protest przeciwko dalszemu zatrudnianiu w Uczelni autorki listu. W liście tym godzi Ona w całe nasze społeczeństwo akademickie i to w sposób wyjątkowo obraźliwy. Niewątpliwie jest to zachowanie niegodne nauczyciela akademickiego, dające podstawy do ukarania dyscyplinarnego. Ze względu na to, że "działalność" dr hab. Zofii Szychowskiej nie jest znana ogółowi, a nawet stykam się z opiniami, że jest szykanowana, proszę o wzięcie pod uwagę możliwości publicznego odczytania opublikowanego tekstu, z komentarzem co do działania komisji dyscyplinarnej, Radom wszystkich wydziałów naszej Uczelni. Jest to bowiem "list otwarty" i wszyscy winni dowiedzieć się jak są oceniani przez członka naszej społeczności. Z poważaniem prof. dr hab. Barbara Świątek Przewodnicząca Komisji Dyscyplinarnej dla Nauczycieli Akademickich -----------------------------------------

Wiadomosci KSN Biuletyn Informacyjny Krajowej Sekcji Nauki NSZZ „Solidarność Nr 7-8(112-113) lipiec-sierpien 2005 r.

J.Wieczorek – Mobbing w środowisku akademickim

Sprawa doc. Zofii Szychowskiej szykanowanej w tej samej Akademii Medycznej za opublikowanie tekstu „ZBYT DUŻO PYTAŃ” w “Forum Akademickim” (http://www.forumakad.pl/archiwum/2001/09/index.html) została w części przedstawiona w artykule – „Burza na uczelni – „Słowo Polskie-Gazeta Wrocławska” 6 stycznia 2004 r.” Poszkodowana ratuje się zwolnieniami na leczenie. Oczywiście Rektor AM prof. Paradowski twierdzi „Uczelnia nasza nie szykanuje żadnego ze swych pracowników”..... Oddział Krakowski Krajowego Stowarzyszenia Antymobbingowego zwrócił się z propozycją mediacji do rektora AM we Wrocławiu prof. Leszka Paradowskiego. Rektor twierdził, że w jego uczelni nie ma mobbingu (mimo doniesień prasowych) natomiast to niesłusznie skarżąca się na mobbing doc. Szychowska szykanuje przełożonych. Niestety rektor nie podjął tematu mediacji! Także zespół prezydencki do spraw tworzenia ustawy „Prawo o szkolnictwie wyższym”, którego członkiem był rektor L. Paradowski, nie włączył do ustawy instancji mediatora http://www.solidarnosc.org.pl/~ksn/Bullet/nr7_8(112_113).pdf ------------------------

Program Spraw Precedensowych

http://www.hfhrpol.waw.pl/precedens/artykul.php?precedens_artykul_id=105

Zofia Szychowska – wolność słowa w środowisku lekarskim

W dniu 20 czerwca 2006 r. przed Naczelnym Sądem Lekarskim w Warszawie odbyła się rozprawa w sprawie dr hab. Zofii Szychowskiej. Odwołanie od wyroku Okręgowego Sądu Lekarskiego zostało przygotowane przy udziale prawników Programu Spraw Precedensowych Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Przedstawiciel HFPCz nie został natomiast dopuszczony do postępowania przed Naczelnym Sądem Lekarskim jako obserwator...... -------------------------

http://www.dziennik.pl/Default.aspx?TabId=14&ShowArticleId=29722

Lekarzom nie wolno oceniać kolegów Medycy krytykujący niefachowych i nieetycznych kolegów są surowo karani przez izby lekarskie. Paragraf 52 kodeksu etyki lekarskiej całkowicie zakazuje krytykowania kolegów. Takiego absurdalnego zapisu nie ma w żadnym kraju w Europie - pisze DZIENNIK. ..Ukarani przez kolegów lekarze skierowali właśnie skargę do Trybunału Konstytucyjnego. Uważają, że ten przepis łamie konstytucję. "Nasz kodeks ogranicza prawo do wolności słowa i krytyki" - mówi dr Zofia Szychowska, pediatra z Kliniki Pediatrii Chorób Infekcyjnych Akademii Medycznej we Wrocławiu. Lekarka zaskarżyła art. 52, bo to właśnie na jego podstawie sądy koleżeńskie we Wrocławiu i Warszawie udzieliły jej nagany, odsunęły od leczenia pacjentów, a na koniec próbowały zdyskredytować dorobek naukowy życia. -----------------------------

Gazeta Prawna Nr 207 (2077) środa, 24 października 2007 r. > Wolny rynek

Specjalnie dla GP JANUSZ KOCHANOWSKI , rzecznik praw obywatelskich

Kodeksy etyczne nie mogą wyłączać prawa do krytyki

  • Ustawa o izbach lekarskich i kodeks etyki lekarskiej ograniczają wolność słowa
  • Wyłączenie uzasadnionej i rzetelnej krytyki to przykład korporacyjnej solidarności
  • Źle pojęta solidarność zawodowa nie służy ani interesom lekarzy, ani pacjentom

Dyskusja nad kondycją ochrony zdrowia nie może być tłumiona, a dostęp do głosu i dostęp do informacji powinien w niej być równy dla wszystkich: lekarzy i nieprofesjonalistów.

Niestety, najtrudniej jest lekarzowi skrytykować innego lekarza, o czym przekonała się lekarka, która złożyła niedawno skargę konstytucyjną z powodu uznania jej przez Naczelny Sąd Lekarski, a wcześniej przez Okręgowy Sąd Lekarski we Wrocławiu, za winną popełnienia przewinienia zawodowego. Skarżąca lekarka poniosła konsekwencje prawne przedstawienia niekorzystnej oceny działalności zawodowej innych lekarzy w wypowiedziach opublikowanych na łamach Angory. Zdaniem sądów lekarskich obu instancji, zachowanie to naruszało art. 52 ust. 2 kodeksu etyki lekarskiej, który zakazuje dyskredytowania innych lekarzy w jakikolwiek sposób.

http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=2077.86.0.39.2.1.0.1.htm


Rzeczpospolita, 7.01.2007
Kodeks etyczny nie może tłumić krytyki
Rzecznik praw obywatelskich uważa, że kodeks etyki lekarskiej narusza wolność słowa. Przyłączył się do skargi konstytucyjnej lekarki ukaranej dyscyplinarnie za krytykę pracy kolegów.Dr Zofia Szychowska w 2006 r. po kilku latach postępowania została przez Naczelny Sąd Lekarski ukarana upomnieniem za to, że skrytykowała w prasie przeprowadzenie przez swoich kolegów z Akademii Medycznej we Wrocławiu niepotrzebnych, jej zdaniem, zabiegów punkcji u 40 dzieci.
Sąd uznał, że złamała art. 52 ust. 2 kodeksu etyki lekarskiej, który nakazuje lekarzowi „zachować szczególną ostrożność w formułowaniu opinii o działalności zawodowej innego lekarza” oraz zabrania publicznego dyskredytowania go „w jakikolwiek sposób”. R. p. o. w swoim piśmie do TK potwierdza wyrażony w skardze pogląd, że zaskarżone przepisy, wykluczając możliwość opartej na faktach i podjętej w interesie publicznym krytyki lekarza przez innego lekarza, są sprzeczne z gwarantowaną przez konstytucję zasadą wolności słowa.
http://www.rp.pl/artykul/81543.html

nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.031 | powered by jPORTAL 2