Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 124


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Patologie środowiska akademickiego > List do NFA - Moje doświadczenia z CK

Zawsze uważałem, że kluczem do poznania roli móżdżku w układzie równowagi jest błędnik. Zadanie postawione sobie przed laty rozwiązałem. Zajęło mi to 18 lat. Cóż to jest w porównaniu z prawie 200 latami rozwoju tej dyscypliny i tysiącami doktoratów i habilitacji, które zostały napisane i niezliczonej ilości konferencji, zjazdów i sympozjów poświęconych tym zagadnieniom. I jeszcze jedno chcę wybitnie podkreślić, gdyby nie było na początku własnej próby dynamicznej i poznania odruchów przedsionkowo-móżdżkowo-rdzeniowych w tej próbie, nie byłoby tych odkryć. Nie wiem jaką drogą odkryto by podstawy fizjologii i patologii błędnika i móżdżku i za ile lat by to nastąpiło. Pan Prof. Janczewski próbował w usta Recenzentów mojej pracy włożyć słowa, których nigdy nie wypowiadali. Piszą Oni zupełnie co innego, chociażby te słowa, które wypowiada na zakończenie opinii Pan Prof. A. Radek -cyt."W moim odczuciu zarówno dorobek naukowy dr Nakieli, a zwłaszcza Jego praca habilitacyjna wykraczają poza ramy otoneurologii, stwarzając być może szansę na nowe spojrzenie na wzajemne reakcje neurofizjologiczne składowych układu równowagi tj. móżdżku, narządu przedsionkowego, narządu wzroku i rdzenia. Kończąc recenzję chciałbym podkreślić, że zarówno całokształt dorobku naukowego dr Nakieli, Jego konsekwentna dążność do rozwiązywania problemu i będąca jej wynikiem praca habilitacyjna ukazują dr Nakielę jako dojrzałego klinicystę i badacza, który w moim przekonaniu wnosi oryginalny i cenny wkład do otoneurologii klinicznej, a także do neurofizjologii". Pragnę zaznaczyć, że recenzja ta była napisana przed wygłoszeniem mojego wykładu habilitacyjnego. Aby nauka prawidłowo mogła się rozwijać to oprócz odpowiednich autorów muszą być odpowiedni recenzenci. Trzeba pozwolić rozwijać się ludziom w każdych warunkach (nie tylko klinicznych), nie wolno zabijać swobody myślenia. Wiemy jakie osiągnięcia naukowe mają kraje w systemach totalitarnych a jakie w wolnych krajach demokratycznych. Każdy naukowiec ma własne pomysły i trzeba mu umożliwić ich realizację. Zrobię wszystko, aby prawda zwyciężyła, nie zgadzam się, aby wspaniali naukowcy, postępujący zgodnie ze swoim sumieniem, mam tu na myśli moich Recenzentów i Superrecenzenta oraz Grono Profesorów Rady Wydziału Lekarskiego mojej Alma Mater, ucierpiała na skutek fałszywych osądów i ocen. To co dla mnie wydawało się niemożliwe, stało się możliwe. To co stało się w Centralnej Komisji nie ma nic wspólnego z oceną poziomu prac naukowych. Wygląda na to, że głosowanie zależy od tego w jakim świetle superrecenzent przedstawi opinię o dorobku naukowym i wynikach badań habilitanta. I oto w sposób niejawny można ustalić, że złe jest dobre, lub dobre jest złe. W odwołaniu do Ck prosiłem o wyjaśnienie, dlaczego CK mając do dyspozycji trzy dobre recenzje, bardzo dobre głosowanie Rady Wydziału Lekarskiego WAM, nowe osiągnięcia naukowe w tej dziedzinie przedstawione w wykładzie habilitacyjnym i dobrą opinię Superrecenzenta Pana Prof. Bolesława Semczuka, nie zatwierdziła uchwały Rady Wydziału Lekarskiego WAM. Nadmieniam, że Superrecenzent Prof. B. Semczuk, Kierownik Kliniki Laryngologicznej AM w Lublinie przesłał recenzję do CK w maju 1991r, a więc w ustawowym czasie. Na zakończenie recenzji napisał - cyt."Dobór Recenzentów w osobach 1) Prof. Stanisława Betlejewskiego, Kierownika Kliniki ORL AM w Bydgoszczy 2) Prof. Januszy Kubiczkowej, Kierownika Kliniki WIML w Warszawie 3) Prof. Andrzeja Radka, Kierownika Kliniki Neurochirurgicznej WAM w Łodzi - uważam za właściwy, a przebieg procesu habilitacyjnego za zgodny z przepisami. Podsumowując uważam, że zarówno dorobek naukowy jak i rozprawa habilitacyjna dr Jerzego Nakieli spełniają w sposób dostateczny warunki ustawy, dlatego też wnioskuję do Centralnej Komisji do Spraw Tytułu Naukowego i Stopni Naukowych o zatwierdzenie uchwały w sprawie nadania w/w stopnia doktora habilitowanego".




strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] [10]
nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.045 | powered by jPORTAL 2