Czekając na polskiego Nobla
W różnych kategoriach omawianego rankingu przodują kraje anglosaskie, w których profesorowie nie mają obowiązku habilitacji. Jednakże wymuszona w tych krajach mobilność ludzi nauki sprawia, że przed uzyskaniem stanowiska profesora dorobek kandydata jest obiektywnie oceniany przez niezależne gremia różnych instytucji. W Polsce, z powodów ekonomicznych utrwalonych 50-letnią tradycją, kariera naukowca często przebiega w jednej uczelni czy instytucie naukowym, gdzie oceniają go jedynie koledzy z pracy. Zniesieniu obowiązku habilitowania się przed objęciem stanowiska profesora trudno odmówić racji, ale w takich warunkach byłoby to przedwczesne.
Habilitacja powinna być jednak uzyskiwana poza miejscem stałego zatrudnienia. Aby zwiększyć mobilność kadry, można ograniczyć możliwości awansu pionowego na rodzimej uczelni i utworzyć fundusz dla wspierania młodych profesorów obejmujących katedry przez przejście do innej uczelni.
Wszystkie stanowiska naukowe związane ze stałym etatem należy obsadzać na drodze otwartych konkursów, do których mogą przystępować także uczeni z zagranicy. Komisje konkursowe winny składać się m.in. z osób spoza zainteresowanego wydziału lub instytutu, w tym z cudzoziemców. Konkursy na stanowiska profesora czy adiunkta już teraz są wymagane przez ustawę o szkolnictwie wyższym, de facto jednak organizuje się fikcyjne konkursy pod konkretnego kandydata, na które zazwyczaj wpływa tylko jedno podanie.
Na uczelniach państwowych trzeba stopniowo wprowadzać etatyzację, na nowo tworząc wydziały i katedry, czyli długofalowo określić liczbę etatów profesorskich oraz przysługujących ich katedrom zasobów ludzkich i materialnych. Profesorowie powinni być zatrudniani na etatach w formie kontraktów z indywidualnie negocjowanym wynagrodzeniem, warunkami pracy, ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych. Nie ma bowiem żadnych powodów, aby np. ewentualnego laureata (czy laureatkę) Nagrody Nobla, jeśli Pan Bóg kiedyś takiego nam ześle, zatrudniać na takich samych warunkach, co jego mniej przez talent, pracę i los utytułowanych kolegów. To nie przypadek, że problemu wieloetatowości nie ma w krajach, gdzie naukowiec pracuje na jednym etacie, ale jego wynagrodzenie zależy od osiągnięć.
Przedstawione propozycje nie są kosztowne. Podniosłyby poziom polskiej nauki dzięki zwiększeniu jawności i konkurencyjności. Można doprecyzować ich szczegóły techniczne, ale realizację rozpocząć od zaraz bez względu na to, czy suma pieniędzy przeznaczanych w Polsce na badania naukowe zostanie zwiększona. Trudno oczekiwać natychmiastowych skutków takiej reformy, jednak w ciągu 5-7 lat przyniesie ona rezultaty korzystne tak dla polskiej nauki, jak ludzi ją współtworzących.
Dr ALEKSANDER WITTLIN (ur. 1950) jest fizykiem, pracuje w Instytucie Fizyki PAN i Instytucie Matematycznym PAN.
Prof. KAROL ŻYCZKOWSKI (ur. 1960) jest fizykiem, pracuje w Instytucie Fizyki UJ i Centrum Fizyki Teoretycznej PAN.
patrz także dyskusja i errata do tekstu
strony: [1] [2] [3] [4]
|