Strona główna    Kontakt z Redakcją NFA    Logowanie  
Szukaj:

Menu główne
Aktualności:
Gorący temat
NFA w mediach
NFA w opiniach
Jak wspierać NFA
Informacje

Linki

Rekomenduj nas
Redakcja
Artykuły
Nowości
Europejska Karta     Naukowca
Patologie środowiska     akademickiego
Oszustwa naukowców
Mobbing w środowisku     akademickim
Etyka w nauce i edukacji
Debata nad Ustawą o     Szkolnictwie Wyższym
Perspektywy nauki i     szkolnictwa wyższego
Czarna Księga     Komunizmu w Nauce i     Edukacji

Wszystkie kategorie
Inne
Reforma Kudryckiej
Postulaty NFA
Reformy systemu nauki
WHISTLEBLOWING
NFA jako WATCHDOG
NFA jako Think tank
Granty European Research Council
Programy,projekty
Kij w mrowisko
Kariera naukowa
Finanse a nauka
Sprawy studentów
Jakość kształcenia
Społeczeństwo wiedzy
Tytułologia stosowana
Cytaty, humor
Listy
Varia
Czytelnia
Lustracja w nauce i edukacji
Bibliografia NFA - chronologicznie
Subskrypcja
Informacje o nowościach na twój e-mail!
Wpisz swój e-mail i naciśnij ENTER.

Najczęściej czytane
Stanowisko NIEZAL...
Tajne teczki UJ, ...
Mobbing uczelniany
Amerykańska konku...
O nauce instytucj...
Inna prawda o ucz...
Powracająca fala ...
Urodzaj na Akadem...
Darmowy program a...
Jasełka akademick...
Menu użytkownika
Nie masz jeszcze konta? Możesz sobie założyć!
Strefa NFA
Statystyki

użytkowników: 0
gości na stronie: 137


Polecamy

NFA na Facebook'u

Ranking Światowych Uczelni 2009







Artykuły > Patologie środowiska akademickiego > Dokumentacja sprawy Prof. Grzegorza Gładyszewskiego z Politechniki Lubelskiej

List Rektora Politechniki Lubelskiej Prof. Józefa Kuczmaszewskiego

Szanowni Państwo

Niechętnie przystępuję do wyjaśnień w sprawie listu prof. G. Gładyszewskiego.
Czynię to tym razem sam, nie chcąc po raz kolejny „ściągać” z urlopu Prorektorów. Muszę rozczarować prof. Gładyszewskiego, tekst stanowiska Kolegium jest naszym wspólnym dziełem. Insynuacja, że nie wszyscy Prorektorzy chcieli podpisać się pod „tym stekiem kłamstw” jest co najmniej niesmaczna. Skala manipulacji faktami dokonywana przez prof. G. Gładyszewskiego jest na tyle porażająca, że można odnieść wrażenie, że z każdej prawdy jest on zdolny zrobić kłamstwo. Kultura tej polemiki i nikczemne insynuacje zniechęcają do kolejnego prostowania tekstu. Wypada tylko wyrazić żal, że prof. Gładyszewski niewiele zrozumiał z tekstu Kolegium Rektorskiego i dalej brnie w oszczerczą kampanię przeciwko Uczelni. Pozostawiam to ocenie środowiska akademickiego, zapraszam jednocześnie do wyrażania własnych opinii w listach na adres j.kuczmaszewski@pollub.pl (tylko ja mam do niego dostęp). Chciałbym poznać Państwa opinie w sprawie tego wyimaginowanego „postkomunistycznego układu”. Odpowiem także na ewentualne pytania i wątpliwości.
Można byłoby w ogóle nie odpowiadać na tekst przepełniony, do niewyobrażalnych rozmiarów, określeniami: „komunistyczne metody”, „nikczemne kłamstwa”, „postkomunistyczny układ (…) ma bardzo silny wpływ na decyzje Rektora PL a także na podejmowane uchwały przez niektóre organy statutowe uczelni”, „całkowicie świadomym użyciu kłamstw”, „dno oceanu kłamstw” itd., wychodząc z założenia, że źle to służy Uczelni.
Sprawa jest jednak poważna, jej skutki podważają zaufanie do władz Uczelni, szkodzą wizerunkowi Uczelni w środowisku, podważają rzetelność i kulturę dialogu jaką prowadzimy.
Sądzę, że stanowisko w tej sprawie powinny zająć związki zawodowe, a zwłaszcza Unia Profesorów, której, o ile mi wiadomo, członkiem jest prof. Gładyszewski.
Kilka uwag szczegółowych.

1. „Szerzące się w naszej uczelni działania mobbingowe” – proszę o konkretne przykłady uzasadniające tę oszczerczą tezę. Dwa toczące się w tej sprawie procesy nie zostały jeszcze rozstrzygnięte.

2. „Postkomunistyczny układ (…) ma bardzo silny wpływ na decyzje Rektora PL, a także na podejmowane uchwały przez niektóre organy statutowe uczelni” – proszę o dowody dla tej niesłychanej i kłamliwej tezy.

3. „Stanie się tak, jeśli nie podejmiemy trudu walki ze wspomnianym układem, gdyż nie jest on zainteresowany rozwojem uczelni, powstawaniem nowych wydziałów i kierunków studiów a jedynie zachowaniem własnych pozycji”.
Chyba prof. Gładyszewski koncentruje się na pracy gdzie indziej i nie wie, że w ostatnich czterech latach powstał nowy wydział i rozpoczęto kształcenie na trzech nowych kierunkach studiów (zarządzanie i inżynieria
produkcji, architektura i urbanistyka, inżynieria materiałowa – od października tego roku). Ostatni – przed 2002 r. – wydział (ZiPT) powstał w 1988 roku, a do 2002 roku było 7 kierunków studiów.

4. W sprawie ukarania prof. Gładyszewskiego upomnieniem informuję, że pismo ZUS (nie dołączam załącznika, szanując prawo o ochronie danych
osobowych), na podstawie którego wręczono (dnia 28.04.2006 r.) upomnienie, ma datę 5.04.2006, a pismo przytoczone w załączniku prof. Gładyszewskiego jest datowane 29.05.2006. Nie ma ono nic wspólnego z pismem będącym powodem upomnienia. Nawiasem mówiąc,
ZUS nie wycofuje się z wyników swojej wewnętrznej kontroli, informuje jedynie, że Wyższa Szkoła Humanistyczno-Ekonomiczna w Łodzi zaprzecza
jakoby prof. Gładyszewski świadczył w okresie zwolnienia lekarskiego pracę. Sprawa jest badana przez Komisję Dyscyplinarną PL, do której prof. Gładyszewski się odwołał. Nie odpowiadałem na pismo
prof. Gładyszewskiego, dodam, że niezbyt eleganckie, ponieważ zostało ono potraktowane jako odwołanie i przesłane do Komisji Dyscyplinarnej. Uczelnia nie może negować i sprawdzać oficjalnego pisma instytucji
państwowej jaką jest ZUS. To nie był anonimowy donos. Nie jest natomiast prawdą, że odmówiłem prof. Gładyszewskiemu prawa do wyjaśnień. Rozmowa odbywała się w obecności Radcy Prawnego PL.

5. Z wnioskiem formalnym o utworzenie katedry zgodnie ze statutem występuje dziekan po zaopiniowaniu przez radę wydziału. Pismo prof. Gładyszewskiego nie jest wnioskiem formalnym w rozumieniu prawa, a tylko pomysłem. Prof. Gładyszewski sam go wycofał z obrad Rady Wydziału Zarządzania i Podstaw Techniki. Jaki jest sens przytaczania jakiegoś wewnętrznego głosowania w zakładzie w tej sprawie? Szkoda tylko, że do swoich gier prof. Gładyszewski wciąga zależnych od siebie młodszych współpracowników.

6. Wystąpienie z wnioskiem do prokuratury powinno być umotywowane. Właśnie dlatego doniesienie prof. Gładyszewskiego (w którym prosi o „podjęcie stosownych działań wobec osób odpowiedzialnych”) zostało
skierowane do Rzecznika Dyscyplinarnego i Radcy Prawnego. To właśnie Rzecznik Dyscyplinarny jest od tego, aby przeprowadzić postępowanie wyjaśniające. „Zmiany poczynione w wersji elektronicznej protokołów nie
miały wpływu na ich treść merytoryczną”. Zatem, publiczne sugerowanie, że ukrywałem wiedzę o przestępstwie jest świadomą i nikczemną
manipulacją.

7. Sprawa odwołania prof. Gładyszewskiego z funkcji kierownika zakładu została obszernie wyjaśniona w stanowisku Kolegium. Moja decyzja (dokumenty do sprawdzenia w Biurze Rektora lub Dziale Spraw
Osobowych) nosi datę 31.03.2004 r. Jest rzeczywiście niedopatrzeniem Działu Spraw Osobowych, że z pewnym opóźnieniem przygotowało odpowiednie dokumenty. Łączenie tego z domniemanymi fałszerstwami jest
nieporozumieniem. Proszę mnie nie mieszać do konfliktów pomiędzy profesorami w Instytucie Fizyki. Składanie wniosków o powoływanie i odwoływanie kierowników zakładów należy do statutowych kompetencji
dyrektora instytutu. Zupełnie niepojęta jest natomiast insynuacja, jakoby w nagrodę, za wzięcie winy na siebie, odznaczenie dostała Pani mgr inż. B. Sobka. Oceńcie to Państwo sami.

8. Czego chce dowieść prof. Gładyszewski przestawiając listę dialogową pomiędzy JMO i GG? Tego doprawdy nie wiem. Jaki to ma związek z rzekomym preparowaniem wniosków w sprawie postępowania dyscyplinarnego?
Tyle, w skrócie, na temat „oceanu kłamstw” Kolegium Rektorskiego. To moja jedyna i ostatnia polemika w tej sprawie. Przytoczony na końcu „wyjaśnień” prof. Gładyszewskiego fragment misji PL jest najważniejszym imperatywem w mojej pracy. Chciałbym wierzyć,
choć nie jest to łatwe, że tak będzie także w przypadku prof. Gładyszewskiego. Mam nadzieję, że potrafi on wznieść się ponad nienawiść, że prawda o którą rzekomo walczy, będzie prawdą, a nie fałszem i insynuacją. Nie ubarwiam tego tekstu poezją, nie zamieszczam
w każdym zdaniu słów „kłamstwo”, „nikczemność”, „komunizm” itd. Dla mnie jest to sprawa raczej smutna. Czas, który na to poświęcam mógłbym wykorzystać z większym pożytkiem dla Uczelni. Swojego imienia nie bronię, długo tu pracuję i wielu ludzi ma o mnie obiektywny sąd, bardzo brzydkie działania prof. Gładyszewskiego tego nie zmienią. Dobrego imienia
Uczelni bronić jednak muszę, to mój obowiązek. Tak będzie.

P.S. Kończę na tym polemikę drogą pocztową. Jednocześnie zdejmujemy ze strony internetowej stanowisko Kolegium Rektorskiego i list do „Kuriera Lubelskiego”. Niestety, w gazecie nie doczekaliśmy się sprostowania przygotowanego przez Rzecznika Prasowego
PL.

Józef Kuczmaszewski
Rektor Politechniki Lubelskiej

================================



strony: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7]
nfa.pl

© 2007 NFA. Wszelkie prawa zastrzeżone.
0.066 | powered by jPORTAL 2