NFA nie jest miejscem na szerokie omawianie problemu, a jedynie jego zasygnalizowanie.
Parę słów o mobbingu w kontekście zmian neurofizjologicznych.
Mobbing, a raczej jego konsekwencje według mnie powinny być zaliczane do zespołu stresu pourazowego (post-traumatic stress disorder – PTSD). Niestety, jak do tej pory wśród stresorów, które mogą prowadzić do PTSD wymienia się: gwałt, agresywny napad, walkę frontową, klęski żywiołowe (powódź, trzęsienie ziemi), katastrofy komunikacyjne i przemysłowe, traumę zgotowaną ludziom przez ludzi: bombardowanie, tortury, obozy koncentracyjne, terroryzm. Mobbing jest traumą zgotowaną ludziom przez ludzi, ale niestety nie jest jako taki wyliczany w podręcznikach psychopatologii. Mobbing wywołuje stres oraz cierpienie, które przez psychologię kliniczną definiowane jest jako zagrożenie samorealizacji.
Chroniczny stres prowadzi nie tylko do podwyższenia ciśnienia krwi oraz wynikających z tego chorób układu krążenia; udarów mózgu itp. lecz również do chorób autoimmunogennych których patogenezę przypisuje się zaburzeniom mechanizmów regulacji neuro-endokrynnych w wyniku przedłużonego stresu. Nieodwracalne zaburzenie regulacji fizjologicznych prowadzi do śmierci.
Chroniczny stres oraz nierozwiązane problemy prowadzą do: uzależnień oraz agresji i przemocy.
PTSD prowadzi do konkretnych zmian neurofizjologicznych zarówno na poziomie funkcjonowania psychofizjologicznego; nasilone reakcje odruchowe na bodziec kojarzony z traumą, nadwrażliwość na silne, ale neutralne bodźce (utrata zdolności do selekcji bodźców), wydzielania neuroprzekaźników; zmiany w poziomie wydzielania noradradrenaliny i serotoniny, opiatów endogennych poprzez zmiany neuroanatomiczne; np. spadek efektywności pracy hipokampa, zmniejszenie jego objętości.
Większość wymienionych zmian leży u podstaw dysfunkcji pamięci; utrwalania wspomnień związanych z traumą, amnezji, hipermnezji, zmian jakościowej pamięci na bardziej sensomotoryczną niż semantyczną, itp.
strony: [1] [2] [3]
|